Nie da się ukryć, że pandemia nieodwracalnie zmieniła model pracy. O ile wcześniej praca zdalna w niektórych branżach była Złotym Graalem, dostępnym dla najlepszych, o tyle dziś przekonało się do niej więcej sektorów.
Pandemia nie tylko zmusiła zresztą przejście wielu miejsc pracy na tryb home office, ale przede wszystkim udowodniła, że taka praca nie musi być wcale mniej efektywna. Z pewnością wymaga jednak szeregu odpowiednich narzędzi.
Co ciekawe, wiele firm – mimo zniesienia obostrzeń – zapowiada zachowanie trybu pracy zdalnej bądź przejście w tzw. model hybrydowy. Zakłada on częściową pracę z domu, a częściową z miejsca pracy. Konkretny podział zależy od specyfiki wykonywanej pracy, branży czy np. ilości pracowników. Są firmy, w których niektóre działy powrócą do biura, a pozostałe będą pracować zdalnie, a są takie, gdzie pracownicy wymieniają się rotacyjnie i np. co 2 tygodnie w tryb zdalny przechodzi jedna grupa, podczas gdy druga wraca wtedy do biur.
Taki model pracy jest ciekawy i zapewnia pracownikom sporą elastyczność, ale rodzi też nieco problemów: wszystkie zadania trzeba odpowiednio skoordynować i zsynchronizować tak, by pracownicy mogli odpowiednio zarządzać czasem i mieli dostęp do ważnych plików czy programów niezależnie od miejsca, w jakim się znajdują.
I tu wchodzą narzędzia Google Workspace. Całe na biało, a co jeszcze lepsze – z opcją bezpłatnego testu przez 2 tygodnie.
Spotkania na Google Meecie to niemal pandemiczna klasyka. Za co je pokochaliśmy?
To systemy współdzielenia plików, oparte o znane wszystkim formaty z pakietu Microsoft Office. Są to kolejno odpowiedniki: Worda, Power Pointa oraz Excela. Pozwalają na szybki transfer plików, nanoszenie zmian przez różne osoby oraz możliwość dokładnego śledzenia zmian, która pozwala na zachowanie porządku (wszyscy wiemy, że w przypadku współpracy na odległość o chaos nie jest trudno…). Nad jednym plikiem dokumentów Google w jednej chwili może pracować ponad 100 osób.
Pozwala na tworzenie kalendarza i udostępnianie go dalej. Ta funkcja przyda się szczególnie większym organizacjom, w których istnieje np. tradycja „zaklepywania” salek konferencyjnych dla konkretnych teamów czy osób. Pomoże też w planowaniu urlopów lub organizacji spotkań. Jedyne, co trzeba zrobić, to utworzyć nowy kalendarz, nadać mu adekwatną nazwę, a następnie przydzielić dostęp wszystkim zainteresowanym. Proste? Proste!
Google Workspace (wcześniej nazywany G Suite) oferuje 3 standardowe plany cenowe oraz jeden personalizowany pakiet premium. Wypisane poniżej ceny to aktualne ceny promocyjne, które mogą zmieniać się w czasie.
Pakiet zapewniający m.in. firmową pocztę e-mail, spotkania na platformie Google Meet dla 100 uczestników, 30 GB miejsca w chmurze dla każdego z użytkowników, a także doraźną standardową pomoc BOK Google.
Pakiet zawierający wszystkie benefity poprzedniego pakietu z małymi upgrade’ami – w spotkaniu może uczestniczyć już 150 uczestników (spotkanie można nagrywać!), a każdy użytkownik ma do dyspozycji aż 2 TB chmurowej przestrzeni.
Dodatkowo pakiet ten oferuje pozyskiwanie i przechowywanie danych, spotkania wideo dla 250 uczestników, 5 TB miejsca w chmurze na osobę oraz ulepszone mechanizmy zabezpieczeń.
Zdjęcie główne artykułu: fot. S3studio / Contributor / Getty Images News / Getty Images